sobota, 16 stycznia 2016

Rozdział 33

Oto kolejny rozdział, mam nadzieje, że się spodoba. A co do bety, dzisiaj, najpóźniej jutro napisze do wybranej osoby.

Za oknami padał deszcz,a wiatr porywał żółte liście z drzew. Para bosych stóp przechadzała się z jednego pomieszczenia do drugiego. Mały chłopczyk patrzył na blondyna zaciekawionym wzrokiem ssąc kciuk. Deidara położył śniadanie na tacy i uśmiechnął się do synka.
- Pora obudzić tatusia.
Zabrał śniadanie do sypialni i poszedł zabrać Saoriego na ręce. Wszedł do pokoju i usiadł na łózko. Położył synka na łóżku, który od razu zaczął raczkować w stronę taty. Położył swoją małą dłoń na jego policzku i zwinął się koło niego.
- Tatusiu.- Powiedział i zaczął klepać go po włosach. Sasori zaczął coś mruczeć pod nosem i po chwili otworzył oczy spoglądając na synka.- Tatuś!- Zapiszczał szczęśliwy i przytulił się do niego. Czerwonowłosy usiadł i wziął go na ręce.
- Kto budzi tatusia, co?- Spytał i pocałował go w główkę. Spojrzał na Deidare, który patrzył na nich rozczulony.
- Dzień dobry solenizancie.- Powiedział i położył tace na kolanach- Smacznego.
Sasori pocałował go w podzięce i zaczął jeść.

Po południu w mieszkaniu zebrali się wszyscy z Akatsuki, by świętować urodziny Sasoriego. Deidara wraz z Konan zrobili tort czekoladowy, który teraz był pochłaniany przez wszystkich. Saori siedział na kolanach dziewczyny próbują zobaczyć co takiego je.
- Konan.- Powiedział zaskakując wszystkich. Natomiast Konan uśmiechnęła się dumnie.
- Widzicie, już umie mówić moje imię.- Powiedziała zadowolona całując główkę chłopca- Nie mogę się doczekać drugiego chłopca.- Rzekła spoglądając na Itachiego i jego 4 miesięczny brzuch.
- Będziesz musiała jeszcze trochę poczekać.- Powiedział brunet- I skąd wiesz, że to będzie chłopiec? Dowiemy się tego dopiero za tydzień.
- Po prostu to wiem. Zobaczysz.- Uśmiechnęła się i spojrzała na chłopca, który gryzł pluszaka.
- Czas na prezenty.- Powiedział Nagato wstając z fotela.
- Prezenty? Naprawdę nie musieliście.- Odparł Sasori patrząc jak wszyscy biorą prezenty do ręki.
- Ale chcieliśmy.- Powiedział Hidan.
Wszystkie prezenty zostały podarowane i został Deidara.
- To prezent od Saoriego.- Powiedział wstając i zabierając chłopca na ręce.- Usiądź na podłodze.- Poprosił.
Czerwonowłosy posłusznie usiadł na dywanie i patrzył na poczynania męża. Deidara ukucnął i postawił Saoriego na dywanie.
- Idź do tatusia, kochanie.- Powiedział do synka. Chłopczyk z uśmiechem zaczął iść w stronę ojca, trochę się chwiejąc. Gdy dotarł do niego wyciągnął do niego ręce. Sasori ze szklanymi oczami wziął synka mocno go przytulając.
- Mój mały chłopczyk postawił swoje pierwsze kroki. Jestem z ciebie dumny.
- Tatuś.- Odpowiedział mu Saori kładąc główkę na jego ramieniu.

Wieczorem wszyscy zebrali się do swoich domów. Saori spał w ramionach Sasoriego, trzymając mocno jego bluzkę. Deidara zamknął drzwi i odwrócił się do męża.
- Dla tego malucha, skończył się dzień.- Powiedział Sasori patrząc na synka.
- Był bardzo żywy dzisiaj. Teraz skończyła mu się energia.- Powiedział blondyn.
- Położę go do łóżka.
Sasori wszedł do pokoju syna, a Deidara zaczął sprzątać kubki i talerze. Spojrzał na kalendarz i uśmiechnął się. Za 3 miesiące Saori będzie miał roczek. Tak szybko czas leci, ale cieszy się, że ma chłopca. Urządzi mu najlepsze urodziny.

***
Całe trzy miesiące zleciał niebieskookiemu bardzo szybko. Nawet się nie obejrzał, a musiał przygotowywać przyjęcie. Kupił prezent, balony, zrobił tort i inne rzeczy. Za dużo tego wszystkiego było. Na szczęście udało mu się to wszystko zrobić. Zadowolony z siebie poszedł do pokoju Saoriego, gdzie Sasori przebierał go w nowe ubrania, specjalne na tą okazje. Wszedł do pokoju i aż zaszkliły mu się oczy.
- Wygląda przepięknie!- Powiedział podchodząc do nich. Saori uśmiechnął się i wyciągnął do niego rączki.
- Mamusiu opa!- Powiedział
Deidara wziął go na ręce i pocałował.
- Za szybko mi rośniesz.- Przyznał.
Sasori zaśmiał się i podszedł do nich.
- Chodźmy, zaraz wszyscy się zejdą.

Wszyscy goście siedzieli przy stole i śpiewali sto lat. Saori śmiał się i bawił ręką taty, nie robiąc nic. Nawet nie rozumiał dlaczego wszyscy przybyli i śpiewają. Deidara wszedł do salonu i postawił przed Saorim tort czekoladowy. Sasori wstał z chłopcem i spojrzał na zapalone świeczki.
- Pomyślmy życzenie, kochanie.- Powiedział i ze swoją pomocą zdmuchnął świeczki.
Deidara pokroił tort i podał każdemu po kawałku.
- Nie mogę uwierzyć, że mój mały chłopiec ma rok.- Zapłakała Konan- Pamiętam jakbym wczoraj go pierwszy raz zobaczyła.
- Mam tak samo.- Przyznał blondyn- Szybko zleciało.
- Dobrze, że niedługo nowy chłopiec będzie z nami.- Spojrzała ze zwycięskim uśmiechem na Itachiego.
- Też się ciesze.- Powiedział brunet- Ale teraz masz na kolanach solenizanta i nim się zajmij.
- Saori, nawet jak pojawi się twój kuzyn, to nie będziesz na drugim miejscu, zapamiętaj to.- Powiedziała całując jego główkę.

Wieczorem, gdy zmęczony Saori spał na kanapie, a Sasori wkładał talerze do zmywarki zabrzmiał dzwonek do drzwi. Deidara spojrzał na syna, czy nie obudził się i poszedł do drzwi. Spojrzał przez wizjer, ale nikogo nie było. Poczuł narastający strach. Możliwe, że ktoś się pomylił, ale strach nie odchodził. Od kluczył drzwi i otworzył je. Rozejrzał się, ale nikogo nie zobaczył. Chciał już zamykać drzwi, gdy zobaczył na wycieraczce pakunek. Zmarszczył brwi i ukucnął. Ostrożnie spojrzał do środka i otworzył usta ze zdziwienia. Wziął torbę i zamknął drzwi.
- Kto to, kochanie?- Spytał Sasori wchodząc do przedpokoju.
- Nie wiem, ale ktoś to zostawił.- Powiedział i wyciągnął brązowego pluszowego misia.- Mam go wyrzucić?
-Sasori spojrzał na misia i uśmiechnął się.
- Nie. Saoriemu się spodoba.
- Na pewno? Nie wiemy od kogo jest.
- Są jego urodziny. Pewnie chciał ktoś zrobić niespodziankę.
Deidara jedynie pokiwał głową i poszedł do salonu, gdzie nadal spał chłopiec.
Gdy wychodził na klatkę nie widział postaci, która przyglądała mu się.

5 komentarzy:

  1. {potrafisz przerwać! Dlaczego mi to robisz?
    Ha, jaka ja mądra, zgadłam, że Itachi i Kisame będą mieli dzidziusia, błagam, następne opowiadanie ma być o nich! PROSZĘĘĘĘĘ!!
    Następne ma być dłuższe, bo się potne!!!
    To Saori jest spokrewniony z Itachim?
    A zresztą.
    Czekam na jeszcze!
    Weny,weny,jeszcze raz weny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest spokrewniony. Naruto to brat Deidary, a skoro obydwoje mają dziecko to są kuzynami (tak mi się wydaje xD).

      Usuń
  2. Tratatatatatata* muzyka ze Star Wars*
    Madara kochany i misia przyniósł ^^
    Bo to Madara...prawda?
    Kiedy Shizaya?! Czuję niedosyt ;____;
    Weny Aki-chaaaan <3

    OdpowiedzUsuń
  3. No ja wiem, że Deidara i Naruto to bracia, ale nie są bliżej spokrewnieni z Uchicha. Tak mi się przynajmniej wydaje.
    Kiedy Shizaya?

    OdpowiedzUsuń