sobota, 19 września 2015

Rozdział 16

 Przepraszam, że taki krótki. Następny  postaram się zrobić dłuższy. 

16 tydzień ciąży
Małżeństwo powoli przechadzało się po galerii handlowej. Trzymając się za ręce oglądali wystawy, a czasami nawet wchodzili do sklepu, jeżeli coś ich zainteresowało. Wreszcie weszli do sklepu z meblami dla dzieci. Gdy już wiedzieli, jakiej płci jest ich dziecko bez problemu mogli pokupować mebelki dla synka. Stanęli przy przy słodkim niebieskim łóżeczku. Deidara przejechał dłonią po ramie i spojrzał na Sasoriego z iskierkami w oczach.
- Weźmiemy?- Spytał z nadzieją w głosie.
Sasori przyjrzał się łóżeczku i z uśmiechem objął męża.
- Oczywiście, idealnie będzie pasować.- Powiedział.
Blondy uśmiechnął się i pocałował go w policzek. Przeszli do innego działu, gdzie wybrali nosidełko w kolorze ciemnego niebieskiego. Deidara wszedł do następnego działu, gdzie zobaczył słodkiego, dużego, niebieskiego misia. Od razu zabłysnęły mu oczy. Podszedł do misia i wziął go. Położył go na podłodze i zorientował się, że miś jest wyższy od niego. Uśmiechnął się i sprawdził cenę miśka.
- Na co patrzysz?- Usłyszał cichy głos swojego męża. Sasori położył brodę na czubku głowy blondyna i również popatrzył ba niebieskiego misia.
- Na tego misia. Weźmiemy go?- Spytał patrząc w brązowe tęczówki męża. Położył rękę na brzuchu i uśmiechnął się.- Nasz synek bardzo chce tego misia.
Sasori uśmiechnął się czule i pocałował go w czubek głowy. Wiedział co go rozczula.
- Oczywiście kochanie, dla naszego malucha wszystko.
Sasori wziął tego ogromnego micha i położył go do wózka. Kupili jeszcze głęboki wózek oraz fotelik do samochodu. Gdy zapłacili spakowali rzeczy do samochodu, a raczej Sasori pakował, a Deidara siedział już w samochodzie. Gdy wszystko było spakowane, usiadł na miejsce kierowcy i ruszyli w stronę domu.
Gdy dojechali zobaczyli samochód Minato. Deidara uśmiechnął się i wysiadł z Samochodu. Z klatki wyszedł Naruto wraz z Minato. Jak zobaczyli Deidare i Sasoriego podeszli do nich.
- Witaj Dei.- Przywitał się Minato. Przytulił syna i to samo zrobił Naruto.
- Cześć tato. Co tam u ciebie?
- A wszystko w porządku. Słyszałem, że jechaliście kupić meble do pokoju dla dziecka. Chętnie pomogę.
- Dziękuje
- Dei kochanie, idź do domu, bo pewnie Alan usycha z tęsknoty.
Blondyn zaśmiał się, ale posłusznie poszedł do mieszkania. Nie ma zamiaru im przeszkadzać. Otworzył drzwi i od progu przywitał go mała, szczęśliwa kuleczka. Pogłaskał kotka po pyszczku i wszedł do salonu, gdzie się położył. Alan pobiegł za nim i położył się koło niego. Po chwili do mieszkania weszli Sasori i Minato z meblami dla dziecka, a po nich Naruto z wielkim niebieskim misiem. Położył go w salonie i poszedł dalej pomagać. Alan zainteresowany maskotką zszedł z kanapy i podreptał do misia. Zaczął go wąchać i gdy tylko zimnym noskiem dotknął micha, on do razy spadł na biednego kotka. Deidara zaśmiał się i wstał z kanapy by pomóc Alanowi. Podniósł misia i usadowił go pod ścianą. Kot tylko spojrzał na niego groźnie i poszedł do kuchni. Zobaczył jak Minato wraz z Sasorim i Naruto schodzą na dół.
- Wszystko gotowe.- Powiedział Minato. Naruto zabrał misia i pobiegł z nim na górę.
- Dziękuje, tato. Kiedy się zobaczymy?- Spytał przytulając się do Sasoriego.
- Za miesiąc wyjeżdżam i wrócę dopiero za 2 miesiące, ale nie martw się, będę was odwiedzał gdy tylko będę mógł.
Deidara uśmiechnął się i pożegnał się z ojcem i bratem. Zamknął drzwi i podszedł di czerwonowłosego.
- To kiedy masz zamiar zrobić pokoik?- Spytał z uśmiechem całując go w policzek.
- Hm... Teraz mam zamiar zająć się moim mężem.- Powiedział przy jego uchu. Deidara zarumienił się i schował twarz w jego szyi. Sasori zaśmiał się i zabrał ich do sypialni.

3 komentarze:

  1. Haha, coś czuje, że ten misiek będzie też dla Deidary xd Biedny kotek. To musiało być dla niego ciężkie przeżycie xd Minato wyjeżdża, no ale przynajmniej zdąży na poród. Saso zabiera Deia na hentaice do sypialni xd Teraz muszą wymyślić jeszcze imie dla synka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Skittlesy.Lukier.Cukier-Puder.Po.Prostu.Same.Słodkości.
      D-Ciem misia^^ Boniaczeł, kup mi misia ^^
      Nope ;-;
      D-No weź T^T
      Nope ;-;
      D-Foch na 10 minut :P
      Papa Dei!^^
      To mój ulubiony blog. Nie przestawaj pisać. Nigdy. Drobne literówki były, ale to normalka^^ Czyyyy...misięwydajeczymiałybyćseksy?
      Tera się rozczytaj ;-;
      Odliczam kolejne 7 dni ^^
      Ja Ne!
      Boniaczek&Fochnięty Deidara

      Usuń