sobota, 30 lipca 2016

Informacja

Chciałabym przeprosić was wszystkich, którzy czekali na kolejny rozdział, ale zbyt szybko się nie pojawi. Mogę wam to wszystko wytłumaczyć, a ci co nie chcą tego czytać to powiem iż na jakiś czas nie będzie mnie tutaj i nic tu się nie pojawi. Przepraszam, ale tu chodzi o mnie. Mam problemy i krótko mówiąc nie daje sobie z tym rady. Nie mam ochoty pisać. Nie wiem dlaczego, po prostu nawet nie chce wziąść kartki i długopis do ręki. Myślałam, że to szybko minie, ale jak widać nic się nie zmieniło. To wszystko przez to, że wiele osób mi mówi, że do niczego się nie nadaję,  że nic w życiu nie osiągnę. Próbowałam udowodnić rodzicom, koleżanką, że jednak coś potrafię, ale i tak nie udaje mi się. Odkąd skończyłam 8 lat aż do teraz mówiono mi, że jestem do niczego, że nic nie osiągnę. Wiadomo, że gdy mówi się to od 9 lat to zacznie się w to wierzyć. I właśnie teraz muszę to sobie wszystko poukładać zanim zacznie się rok szkolny, bo jeżeli tego nie zrobię to w ogóle mi się nie uda
Dlatego przepraszam, że odchodzę, ale mam nadzieję, że nie na długo. Gdy uda mi się wrócić, mam nadzieję, że ktoś będzie czekać, a jeżeli nie uda mi się... No cóż, chce żebyście wiedzieli, że świetnie się tu bawiłam. To dzięki wam i dziękuję. Postaram się ze wszystkich sił wrócić, ale nic nie obiecuje. Dziękuję wam i przepraszam. Do zobaczenia :-)

3 komentarze:

  1. Będę czekać, świt zawsze przychodzi ;)
    Słuchaj jest taka reklama, możesz innych wysłuchać, ale nie POSŁUCHAĆ. Znaczy, mnie posluchaj, bo masz fajne pomysły i naprawdę chcę jeszcze kiedyś przeczytać coś twojego. Jeżeli rodzice ci tak mówią to interpretuj to na odwrót, mi też mówią, że nic nie umiem, że się nie wydom, je żech bulato, ale tak naprawdę próbują mnie zmotywować, sorki, że jade gwarą, ale chciala żech ci to dosłownie powiedzieć. To tyle jeśli chodzi o mnie. To od ciebie zależy, czy się załamiesz przez zwykłe słowa, czy będziesz silniejsza i odporniejsza. Bez łez, trzeba przeżyć te noc!
    Żegnam i szybkiego powrotu... ( ciesz się, że dla ciebie moje pożegnanie zmieniłam :-D )

    OdpowiedzUsuń
  2. na pewno będę czekać bardzo polubiłam twoje opowiadania dzięki tobie zaczęłam pisać własne narazie tylko dla siebie

    OdpowiedzUsuń
  3. Aki-chan, każdemu kiedyś mówiono, że nie da rady, że się do czegoś nie nadaje.
    Ale... Ale naprawdę wierzę, że podniesiesz się i wrócisz w wybuchowym stylu :D
    Nie będę próbować pocieszać, podnosić na duchu, bo o swoich możliwościach musisz wiedzieć sama. Do tego, kompletnie się do tego nie nadaję. Poukładaj sobie wszystko, ale pamiętaj, że w internecie zawsze znajdzie się ktoś, kto ma taki sam problem jak ty. Nie znalazłam jeszcze sytuacji, w której osoba byłaby pozostawiona sama sobie.
    My wszyscy cię wspieramy duchowo <3
    Jeśli wrócisz, to mam nadzieję, że wyślesz mi notkę o tym.
    Trzymaj się, Aki-chan.

    OdpowiedzUsuń