sobota, 14 listopada 2015

Rozdział 24

33 tydzień ciąży
Deidara i Sasori siedzieli w gabinecie Itachiego, który sam wypełniał dokumenty. Blondyn patrzył urzeczony na zdjęcie USG, na którym było widać ich dziecko. Itachi spojrzał na przyjaciół i odłożył długopis.
- Deidara, jak tam twoje plecy?- Spytał
- Bolą przez cały czas. Może trochę przestają gdy dostane masaż.
- Będą boleć cię do końca ciąży, dodatkowo zaczną boleć cię stopy, przy długim staniu lub chodzeniu.
- Dzięki, Itachi.
Sasori pomógł wstać blondynowi z krzesła i spojrzał na bruneta.
- O której do nas wpadacie?- Spytał obejmując Deidare ramieniem.
- Urwę się z pracy, więc będziemy tak około 16.
- Będziemy czekać.- Odpowiedział Deidara i wraz z mężem wyszli z gabinetu wprost do samochodu.
Sasori pomógł wysiąść niebieskookiemu i razem pojechali windą do mieszkania. Zdjęli buty i razem weszli do kuchni.
- Co byś chciał na obiad?- Spytał Deidara podchodząc do lodówki.
- Nie chce żebyś gotował, możemy coś zamówić.- Powiedział Sasori pomagając chłopakowi usiąść na krześle. Wziął telefon do ręki i zamówił dla nich dania.

Po 16 jak obiecał Itachi, pojawili się wraz z Kisame u przyjaciół. Brunet i blondyn siedzieli w salonie i grali na konsolach, a Kisame i Sasori siedzieli na balkonie ubrani w ciepłe bluzy.
- Wygrałem!- Wykrzyczał Itachi uśmiechając się.
- To nie fair, ty masz lepszą postać.- Poskarżył się niebieskooki.
- Nie prawda, mamy podobne postacie.- Obronił się czarnooki.
Kisame i Sasori zaśmiali się z głupoty chłopaków.
- Wiesz Sasori, chciałbym ci coś powiedzieć.
Sasori odwrócił się w stronę przyjaciela i spojrzał na niego uważnie.
- Mi możesz powiedzieć wszystko.
- Jestem z Itachim już 4 lata i się zastanawiam czy to dobry czas by mu się oświadczyć.
Czerwonowłosy uśmiechnął się i poklepał niebieskowłosego po ramieniu.
- Jeżeli wiesz, że chcesz właśnie z nim dzielić resztę swojego życia mogę ci powiedzieć, że tak, to dobry czas.
- Oczywiście, że chce z nim dzielić resztę swojego życia. Kocham go i chce by był moim mężem.
- Właśnie sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie.
- Na jakie pytanie?- Spytał zaciekawiony Itachi wchodząc na balkon. Kisame wstał z bujaka  podszedł do swojego chłopaka.
- Na nic ważnego kochanie.- Pocałował go w nos- Coś chciałeś?
- Chciałem się spytać czy chcecie coś do picia bo robię.
- Kawę kochanie,a ty Sasori?
- Też poproszę.
Itachi pokiwał głową i wyszedł z balkonu prosto do kuchni. Wstawił wodę i wyjął kubki. Gdy woda była gotowa wlał do kubków i podał każdemu. Jak Sasori i Kisame mieli picie, wrócił do Deidary, który pomału pił zieloną herbatę. Usiadł koło niego i spojrzał na ekran telewizora, gdzie widniała zatrzymana gra.
- Gdy jechaliśmy do was zobaczyłem jak jakaś dziewczyna obserwuje wasz blok.- Powiedział spoglądając na przyjaciela. Deidara patrzył na niego z zaciekawieniem.
- Jaka dziewczyna?
- Ja jej nie kojarzę, ale Kisame rozpoznał ją jako byłą praktykantkę Sasoriego.
- Makiko?- Spytał zszokowany. Czego ona tu szukała?
- Tak. Chodziła i patrzyła czy ktoś nie wychodzi lub wchodzi do waszej klatki. Było to dla mnie trochę dziwne. To tak jakby czekała aby mogła w jakiś sposób wejść do środka.
- Nadal była gdy wchodziliście?
- Gdy nas zauważyła szybko poszła do samochodu i odjechała.
- To dziwne, bo nigdy jej tutaj nie widziałem.- Przyznał Deidara.- Nie wiem czego ona tu chciała, ale nie wejdzie bo nie zna kodu by wejść na posesje osiedla.
- To dobrze, bo wyglądał to dość strasznie. Wyglądała jak jakiś stalker. Ale nie martw się tym, pewnie to nic takiego. Nie wiadomo. może mieszka tu jakiś chłopak w którym cię zakochała. I chciała się dowiedzieć w jakim bloku mieszka.
- Pewnie masz racje.- Przyznał blondyn. Ale wiedział, że musi bardziej na nią uważać. Nie wiadomo co jej mogło odbić, gdy Sasori ją odrzucił.

2 komentarze:

  1. Wpisałam wczoraj koma ;-;
    Gdzie on O_o Znikł.
    Smuteg. Wielki.
    Rozdział fajny ^^ Coś się zaczyna xd Czekam na action^^ Motto action ^^
    Weny ~
    Pozdrowionka^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Błagam ! Chcę poród albo jakąś akcję

    OdpowiedzUsuń